Kino może być dobrym pomysłem na randkę, ale zależy to od wielu czynników. Poniżej przedstawiamy kilka kwestii, które warto rozważyć przed podjęciem decyzji o wybraniu kina jako miejsca spotkania.
Czy znasz preferencje filmowe swojego partnera?
Jeśli już wcześniej rozmawialiście o swoich ulubionych filmach i gustach, to wybór filmu może być łatwiejszy. Jeśli jednak nie wiesz, co Twój partner lubi, wybór filmu może okazać się trudny. W takiej sytuacji lepiej zapytać o preferencje i wybrać film, który przypadnie do gustu obojgu.
Czy jest to pierwsza randka?
Jeśli ta randka jest pierwszą, to kino może nie być najlepszym miejscem na spotkanie. W kinie ciężko jest nawiązać kontakt z drugą osobą, a w dodatku spędzicie razem dwie godziny na siedząco w ciszy. Lepiej wybrać coś, co pozwoli Wam na rozmowę i lepsze poznanie się, na przykład spacer lub kawę.
Jeśli oboje interesujecie się filmami, kino może być świetnym miejscem na randkę. Możecie później porozmawiać o filmie i podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Jeśli jednak jedna osoba jest miłośnikiem kina, a druga nie przepada za filmami, to taka randka może okazać się niewłaściwym wyborem.
Czy lubicie duże skupiska ludzi?
Jeśli nie przepadacie za tłumami i hałasem, to kino może okazać się dla Was zbyt intensywnym doświadczeniem. W kinie zazwyczaj jest głośno, a ludzie siedzą blisko siebie. Jeśli jednak nie przeszkadza Wam taka atmosfera, to kino może być dobrym wyborem.
Jeśli kino nie wydaje się Wam najlepszym pomysłem na randkę, to warto poszukać alternatyw. Możecie wybrać się na wystawę, do muzeum, na koncert lub do teatru. Ważne, żeby wybrać coś, co sprawi Wam przyjemność i pozwoli lepiej się poznać.
Podsumowując, kino może być dobrym pomysłem na randkę, ale tylko wtedy, gdy oboje lubicie filmy i nie przeszkadza Wam spędzenie czasu w takiej atmosferze. Jeśli ta randka jest pierwszą, to lepiej wybrać coś, co pozwoli Wam na rozmowę i lepsze poznanie się. Ważne, żeby wspólnie zdecydować, co chcecie robić i gdzie chcecie się spotkać, aby obie strony czuły się jak najlepiej.
Autor: Marlena Kowalska
Kiepski pomysł, bo nie da się za bardzo pogadać